Najwyższa jakość
Sprzedajemy miody i produkty pszczele pochodzące z najwyższej jakości pasiek na całym świecie!
Niska cena
W naszym asortymencie miodów posiadamy jedne z najniższych cen na całym rynku!
Darmowa dostawa
Dla zamówień powyżej 199 zł! Dla mniejszych zamówień, dostawa jedynie 6,99 zł!
Oferta hurtowa
Prowadzisz sklep? Chcesz kupić większe ilości miodu? Mamy dla Ciebie specjalną ofertę!
Niska cena
W naszym asortymencie miodów posiadamy jedne z najniższych cen na całym rynku!
Darmowa dostawa
Dla zamówień powyżej 199 zł! Dla mniejszych zamówień, dostawa jedynie 6,99 zł!
POZNAJ NASZE BESTSELLERY
SPRAWDŹ NAJNOWSZE PROMOCJE
MIODY Z POLSKIEJ PASIEKI
MIODY Z CAŁEGO ŚWIATA
POZNAJ OPINIE KLIENTÓW
ZAPISZ SIĘ DO NASZEGO NEWSLETTERA
ODWIEDŹ NASZEGO BLOGA
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ
W dzisiejszych czasach dbanie o to, aby jeść zdrowe i wolne od szkodliwych substancji produkty jest prawdziwą sztuką. Ekologiczna żywność nie bez powodu stała się niezwykle modna w kręgach osób pragnących dłużej zachować młodość, dobre samopoczucie i świetny stan organizmu. Idealnie jest więc wprowadzić do swojego jadłospisu miód, który jest prawdziwym skarbem natury.
Zapraszamy więc do naszego sklepu z miodem! Oferujemy miody i produkty pszczele z różnych stron świata, a także dużo cennych oraz wiarygodnych informacji na temat apiterapii. Za nadrzędny cel postawiliśmy sobie oferowanie klientom produktów pszczelich o wysokiej jakości w niskiej cenie. Nasze miody pochodzą z najlepszych, regularnie kontrolowanych pasiek w miejscach położonych z daleka od miasta. Wszystko to skrupulatnie podzielone po rodzajach, gramaturach oraz innych właściwościach.
Zapraszamy do zakupów!
Trzeba przyznać, że niewiele produktów ma tak bogatą literaturę, jak miód. Ileż to legend krąży wokół pszczół i ich miodu. Jest lekarstwem na długowieczność, co mają potwierdzać nie tylko współcześni pszczelarze, ale wiele sławnych, historycznych postaci. Na przykład, według Hipokratesa, swoją ogromną żywotność i długowieczność zawdzięczał właśnie jadaniu i piciu miodu. Zresztą i Pitagoras, który do dziś męczy dzieci w szkole swoim „twierdzeniem” uważał, że siły i zdrowie zawdzięcza pszczołom i miodom.
Co jest surowcem koniecznym do powstania miodu? Tak zwany nektar, który produkują rośliny w specjalnych gruczołach, zwanych miodnikami lub nektarnikami. Te gruczoły, wbrew mniemaniu, nie zawsze mieszczą się w koronach kwiatowych roślin. Bywa, że są u nasady przylistków, na spodniej stronie liści, a także w ich wycięciach. Innym i to bogatym źródłem surowca do wyrobu miodu jest spadź.
Do takich należą m. in. miody tymiankowe, pochodzące z wzgórz w Grecji, gęsto porosłych tym aromatycznym zielem. Słońce tamtejsze wydobywa z kwiatów ponoć najwspanialszy nektar, a pszczoły z niesłabnącym entuzjazmem zmieniają go w najlepszy miód świata. Zresztą w ogóle do najwonniejszych miodów w Europie należą powstałe na bazie nektarów, zbieranych z roślin wargowych, a więc właśnie takich, jak tymianek, macierzanką, lawenda, szałwia, mięta (u nas jest jej 13 gatunków i wiele mieszańców). W Hiszpanii do najwonniejszych należy miód z nektaru kwiatów pomarańczy. Słodki i aromatyczny zapach ma też miód z kwiatów rozmarynu. Miód z Sawoi „zalatuje” jednak zapachem terpentyny. Miód kubański ma smak jałowca, a o miodzie z Sardynii mówi się, że jest gorzkawy. U nas za najlepszy uchodzi miód lipowy i rzepakowy. Miód gryczany i wrzosowy są chętnie używane do wypieków i przetworów, jak np. na pierniki, wino, miody pitne itp.
Jak tu pogodzić przeciwników i zwolenników miodu takich jak Bendera i Jojrisz? Pierwszy twierdzi, że miód, tak jak cukier, dostarcza tylko „pustych” kalorii i nic więcej, a drugi z całą powagą omawia lecznicze właściwości tego produktu. Patrząc z punktu widzenia chemii czy — powiedzmy — składu chemicznego miodu, rzeczywiście trzeba wierzyć prof. Benderowi. Miód zawiera przede wszystkim cukry proste i jeśli zgodzić się z najnowszą teorią, że „cukier to trucizna dla organizmu”, powinno się po prostu zakazać jadania miodu.
Z drugiej strony prof. Jojrisz i setki tysięcy ludzi przed nim stwierdzało, że im miód „robił doskonale”. No cóż? Każdy żywieniowiec przyzna, że w pewnych warunkach nawet te słodkości są człowiekowi potrzebne. Na przykład, gdy męczy bezsenność, to łyżeczka miodu najczęściej przywraca sen. Gdy umysł jest zmęczony i człowiek zapomina najprostszych rzeczy, to łyżeczka miodu w szklance wody ożywia mózg i … wszystko wraca do normy. Podobnie miód potrafi pomóc sercu i krążeniu.
Najbogatsze w rutynę, czyli w witaminę P są kwiaty gryki. Witamina P to nazwa 11 substancji witaminowych, z których najbardziej znana jest właśnie rutyna. A ta nie tylko pomaga w przyswajaniu witaminy C, ale reguluje przepuszczalność ścianek włosowatych naczyń krwionośnych, a tym samym przeciwdziała miażdżycy. Nawet dzięki temu zyskała sobie miano „witaminy młodości”. I otóż właśnie w miodzie gryczanym występuje ona w stosunkowo sporej ilości. Może to jej zawdzięcza miód opinię „przedłużacza” życia?
Źródła dawne i obecne podają, że miód należy do świetnych środków kosmetycznych. I u nas jest bardzo stara piosenka, która stwierdza, że: „… smarowała buzię miodem, żeby miała słodką…”. Wystarczy też sięgnąć do starożytności, żeby się dowiedzieć tego samego. Już ponoć 5 tysięcy lat przed naszą erą w Mezopotamii pięknotki „smarowały buzię miodem”. Słynna z urody Poppea, żona Nerona nie tylko kąpała się w mleku oślic, których 100 sztuk dostarczało codziennie mleka dla cesarzowej, ale i twarz smarowała maseczką z miodu zmieszanego z tymże mlekiem.
Słynna z urody pani du Barry, metresa króla Francji, Ludwika XV, również używała miodu do pielęgnacji urody, a w ślad za nią bardzo wiele innych ówczesnych dam sięgało do tego „archaicznego” kosmetyku. A my dziś nie sięgamy? Nawet nasza Pollena, nie tylko paryskie instytuty piękności, produkuje i poleca najróżniejsze kremy na bazie miodu lub wprost „miodowe”. Słynne z pięknych rączek Japonki ponoć przez całe nieomal życie używają do pielęgnacji rąk mikstury z olejku wyciskanego z migdałów słodkich i gorzkich lub z jąder pestek brzoskwiń, który to olejek uciera się z miodem i żółtkiem jaja i wciera w skórę dłoni. Chinki przygotowują ten krem nieco inaczej. Biorą rozgniecione na miazgę pestki pomarańczy i ucierają je z miodem. Taki krem rozjaśnia cerę, przeciwdziała pryszczom i innym skazom skóry. A na ręce przygotowują smarowidło z rozmiażdżonych „migdałów” brzoskwiń i moreli z dodatkiem miodu. Tak pielęgnowane rączki są ponoć wprost nieprawdopodobnie jasne, gładkie, jedwabiste, miękkie…
W Ameryce Środkowej piękne Kreolki całe ciało nacierają płynem z wyciągów różnych korzeni, zmieszanych z miodem i wodą. Nie tylko dodaje to urody, ale działa podniecająco i rozweselająco. Egipcjanki lubią żuć rodzaj cukiereczków z miodu i korzeni, aby przy pocałunku mieć miły oddech. Dbające o siebie żony pszczelarzy nieraz używają miodu jako kosmetyku. Świeżym, prosto z plastrów, smarują twarz i szyję, zmywając tę cieniutką warstwę słodyczy dopiero po 15 minutach. Doświadczone twierdzą jednak, że może skuteczniejsza od miodu jest maść propolisowa. Starożytni Grecy używali też miodu do utrwalania barw pięknych tkanin, którymi zdobiły się kobiety, układając je w rodzaj drapowanych na ciele tunik.